
Cała sytuacja zaczęła się kiedy to zakupiłem grę Destiny (czego żałuję). Usługa PS+ wykupiona aby pograć online, pobierane są aktualizacje, jeszcze troszkę i zaczynam grać. No i właśnie. Ekran ładuje się i ładuje i ładuje po czym wiszę "proszę wpisać się w usługę PSN. Super, resetuję konsolę i zaczynam na nowo odpalać grę. BUMP, nie wyszło znowu, "proszę połączyć sie z usługą PSN". Wchodzę na system VITA i na bieżąco sprawdzam moje trofea. Coś jest nie tak. Zaczynam drążyć i śledzić problem. Udostępniam internet LTE za pośrednictwem smartfona. Chodzi. To co sie dzieje. Dzwonie do operatora mojego internetu i mówię coś jest nie tak. Na pc internet chodzi, na smartfonach chodzi, VITA działa, Tablet też a PS4 nie za bardzo chce. Już wcześniej widziałem problemy z połączeniem w usłudze "imprezy". Na co dowiaduje sie radośnie że posiadam DSL ze standartem ip6v. Nie otworzę portów przez "port forwarding", nie wymuszę stałego IP, system nie będzie łączył się z siecią na pełnym gwizdku. Zdenerwowany pytam jak mogę zaradzić? Proszę wykupić usługę premium usłyszałem co mnie nie dziwi w tych czasach. Telemarketer doradca klienta zapewnia mnie że wszystko będzie ok i że system PS4 będzie wtedy współgrał z internetem w sposób jaki chcę. Nie zastanawiałem się i wykupiłem 200 MB/s Premium. Czekam 2 tygodnie na nowy modem, nowe klucze, na udostępnienie adresu sieciowego. Było to 17 lipca (takie daty się pamieta). Tym razem jako test posłużyło GTA V. Ustalam połączenie, testuję je i już mi coś śmierdzi bo mam tylko 40 MB/s na WIFI. BUMP problem ten sam. Dzwonię więc wściekły na hotline i mówię jak wyglądała sytuacja, co mi powiedziano, ile płacę za usługę i dlaczego ona nie działą. Na co spokojnie pani technik odpowiada mi "na ip6v nie pójdzie, wciśnięto panu kit i jak nie wykupi pan usługi BUSSINES to nie dostanie pan ip4v aby otworzyć porty". Wściekłość i agresja nie miały skali. Postanowiłem inaczej postąpić. Przeprowadziłem się jednocześnie wypowiadając umowę. Przeprowadzka była w sumie z lokalu do lokalu w tym samym budynku. Pan technik mógł przyjść i przepiąć kabel podłączając mój stary okrojony internet. I szlag trafia po raz 3. Z uwagi na to że na innych sprzętach sieć była a zmienił się budynek a nie lokal postanowiono wypowiedzieć umowę tak jak była podpisana-do lipca 2017 (2 letnia umowa na zakup produktu jakim jest połączenie DSL). Dostaję telefon z setką pytań co, jak i dlaczego. Jak się płaci za usługę 57 euro, a konsola nie pójdzie bo technicznie jest to nie wykonywalne to po co taka sieć. W końcu dogadałem się żeby podpięto mi w nowym lokum sieć bo to i tak potrwa 1.5 roku jak zmienię operatora. I nagle cud. Przychodzi technik do podłączenia sieci. Pyta co sie stało bo widzi że to na okresie wypowiedzenia w swojej aplikacji. Streszczam mu problem i mówię że już nawet sprawa wylądowała w sądzie jako wprowadzenie mnie w błąd i wmówienie że po zmianie taryfy PS4 będzie miało możliwość gry online. Facet macha ręka i mówi " panie oni taki pi#rdolą tylko, ja panu po modem inny pójdę otworzę linie i zmienię standard na ip4v". Zamurowało mnie. Pytam go czy nie zapłacę nic, w odpowiedzi dostałem "nie słyszałem ,jeszcze aby ktoś musiał kupić usługę BUSSINES dla tego standardu". Facet w 15 minut zrobił to o co walczyłem od maja. Tragedia, dramat w III aktach.
Jaki morał tej historii? Jeśli już chcesz kupić PS4 i grać na niej online, najlepiej zorientuj się jaki masz internet. ISDN-nie ma problemu, LTE/3G-a gdzie tu problem, DSL-no właśnie. IP4V jest bardzo niepopularny w Niemczech. Większość operatorów kablowych i internetowych nie da tego standardu od tak. Więc najlepiej sprawdzić jak mieć takie problemy. Czasem jedno zapytanie więcej to mniejszy kłopot.
Port forwarding, co to w ogóle jest? Najprościej jest powiedzieć, że to otwarcie i wymuszenie działania zamkniętych dotąd portów. Nie każde urządzenie współpracuje na tych ogólnie przyjętych w pełni jak PS4. Otwieramy więc ręcznie te które nas interesują w ustawieniach modemu. Co i jak to się je podane jest na tej stronie (ENG):
Port Forwarding PS4
Warto zasięgnąć wiedzy o swoim operatorze, spytać go aby potem nie było kredek.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz